W Puerto Madryn postanowiłem w pierwszym dniu odpocząć. Kupiłem wycieczkę na jutro i poszedłem spacerem w sobotni, wolny dzień popatrzeć na ten argentyński kurort. Duży łuk zatoki z plażami kusi… W kraju przy +22 byliby plażowicze. Tutaj uważają połowę wiosny za zimny okres i wszystko jest przed sezonem. Tylko te kwiaty, które kwitną i owocują bez przerwy zimowej. Tutaj wszystko jest: ola, przyjacielskie uśmiechy, skąd jesteś- Polacco, super, usiądź z nami…. a reszta to… maniana. Nic dziwnego, 3 wolne dni i super pogoda…
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie
Komentarze (1)
Szacun 🙂