Przelot z Batam do Pontianak na wyspie Borneo zapamiętam, a to z powodu nawarstwiających się kłopotów linii lotniczej mającej głowę lwa w herbie. Lion Airlines najpierw odwołało zakupiony lot, oczywiście nie informując o tym. Przypadkowo przyjechałem na lotnisko wcześniej, więc mogli na miejscu zamienić loty- z przesiadką w Dżakarcie. Reszta jest TUTAJ
Za swoje motto podróżnicze uważam „tego co zobaczyłeś i przeżyłeś nikt Ci nie zabierze”. Mogę to udowodnić niestety na własnym przykładzie. Byłem bardzo zapracowanym przedsiębiorcą. W 1994r. na skutek niefortunnych decyzji urzędników administracji państwowej, zatrzymano moją firmę w rozwoju na ponad dwa lata, do czasu cofnięcia decyzji przez Ministerstwo… To wtedy zacząłem podróżować i zrozumiałem też, że jest czas na pracę, ale też musi być i na wypoczynek. więcej o mnie
Komentarze (1)
Super przygoda dzięki za wpis co zwiedzasz.