Wallis i Futuna jest jednym z zapomnianych przez świat archipelagów, do których turyści nie zaglądają prawie nigdy, no może z wyjątkiem Francuzów. Głównie takich, którzy przyjechali jako specjaliści do pracy lub na etaty rządowe (np. policjanci). Te zagubione na południowym Pacyfiku wyspy, są jednym z trzech terytoriów zamorskich Francji, zdecydowanie najmniej znanym i najsłabszym gospodarczo. Z powodu niedostatku zasobów do życia, jak na przykład wody pitnej czy… po prostu pracy, wielu mieszkańców wybiera życie w Nowej Kaledonii, Polinezji Francuskiej czy Francji. Turystyka znajduje się na Wallis i Futunie w całkowitych powijakach. Więcej informacji i zdjęć znajdziesz w pełnej relacji TUTAJ