St. Lucia również jest górzysta wyspą pochodzenia wulkanicznego, okrytą bujnym płaszczem wilgotnego lasu równikowego. Posiada charakterystyczne szczyty górskie wynurzające się prosto z morza, złote plaże, rzadkie papugi i obfitość tropikalnych kwiatów. Jest samodzielnym państwem od 1979 r. w Archipelagu Małych Antyli (Wyspy Zawietrzne), i posiada ok.165 tysięcy mieszkańców… Załączam dwa zdjęcia. Całą relację znajdziesz pod „Saint Lucia” (kliknij).
Na Saint Vincent i Grenadyny przylecieliśmy w godzinach południowych, opóźnieni o kilka godzin, gdyż LIAT AIR zamiast bezpośrednio, leci przez Barbados, a tam awaria drzwi samolotu… Odbiera nas z lotniska właściciel Rich View Guesthouse, Sion Hill. W ciągu 10 minut jesteśmy w hotelu, ładnie położonym na skarpie, z widokiem na morze w oddali . Po drodze ładny widok na pas lotniska i stolicę Kingston…Załączam dwa zdjęcia. Relacje umieściłem pod „Saint Vincent i Grenadyny” (kliknij)
Wyspa Grenada, nie mylić z Hiszpanią. W porcie stoją dwa ogromne cruisery, co oznacza ponad 6 tysięcy ludzi na ulicach więcej. Stolica Grenady St. Georges jest niewielkim miastem, w kraju mającym ich tylko ok. 90 tysięcy, na 344 km2 powierzchni, na kilkunastu wysepkach. Wizerunek psują tylko nawiedzające ją huragany. (ostatnio w 2004 i 2005 r.)Na nadbrzeżu ładne centrum handlowe, a obok bazar z przyprawami… Załączam podobnie jak wyżej dwa zdjęcia. Cała relacja jest pod „Grenada” (kliknij).
Wyspa Barbados, w odróżnieniu od wulkanicznych sąsiadów, ma budowę wapienno- koralową, a jej najwyższe wzniesienie Mont Hillaby, nie przekracza 340 m. Leży 150 km na wschód od innych wysp karaibskich, i jest oblewana wodami Oceanu Atlantyckiego. Skolonizowali ją w 1627 r Brytyjczycy i władali niepodzielnie przez 340 lat, do czasu uzyskania przez Barbados niepodległości w 1966 r. Jest bardzo… angielska. Posiada 282 tysiące mieszkańców, na powierzchni 431 km2 , tylko tej wyspy. Załączam dwa zdjęcia, a cały opis wyprawy jest pod „Barbados” (kliknij)
I to już koniec tej mojej długiej bo 43 dniowej wyprawy na Karaiby. Najpierw podróżowałem samotnie, później z kolega podróżnikiem Wojtkiem z Gdańska. Następnie umówiłem się na randkę w Miami, z moją małżonka Basią, i naszą koleżanką podróżniczką Ewą z Warszawy, z którymi tę wyprawę zakończyłem. W ten sposób odwiedziłem wszystkie kraje i terytoria na Morzu Karaibskim.